Wczoraj w Irlandii rozpoczęła się trudna dla wszystkich chwila – zwłaszcza dla zwolenników dyscypliny finansowej określającej maksymalne zadłużenie danego kraju – i od godziny ósmej rano czasu polskiego rozpoczęto referendum w sprawie przyjęcia paktu fiskalnego Unii Europejskiej. Irlandczycy doskonale zdają sobie sprawę z powziętych decyzji, dlatego wstępnie oszacowano że Irlandia zgodzi się na podpisanie paktu fiskalnego, który przede wszystkim ma na celu wzmocnić dyscyplinę finansów publicznych. Wszelkie sondaże dawały ogromną szansę na to że większość Irlandczyków opowie się za podpisaniem paktu. Na wstępne wyniki musimy jednak jeszcze poczekać, gdyż nie oszacowano jeszcze dokładnego wyniku głosowania. Nie ma jednak wątpliwości co do tego że Irlandia będzie jedynym krajem w Europie, który decyzję w sprawie przystąpienia do podpisania dokumentu, podejmie nie rząd a obywatele – innymi słowy przesądzi plebiscyt. Referendum planowo zakończy się o godzinie 23 naszego czasu. Liczenie głosów ma nastąpić dziś o godzinie 10, a wyniki prawdopodobnie zostaną podane już o godzinie 17. Warto jednak zauważyć że sondaże oprócz większej ilości zwolenników, posiadały także przynajmniej jedną trzecią osób niezdecydowanych, co mogło przybrać nieoczekiwany obrót spraw i zadecydować o nie przyjęciu paktu fiskalnego w tym kraju. Czym tak naprawdę jest pakt fiskalny? Jest to porozumienie na mocy którego każdy z podpisanych państw wprowadzana w swoim kraju regułę dotyczącą (ustawowo) zrównoważenia budżetu, przez co ustala próg deficytu strukturalnego (0,5 proc. nominalnego PKB), który w żaden sposób nie może zostać przekroczony. Dokument ten wprowadza także próg maksymalnego zadłużenia oraz odpowiednie sankcje – dotkliwe finansowo – za brak przestrzegania wytycznych oraz przekroczenie progu deficytu.
Podczas szczytu Unii Europejskiej, który odbył się w marcu pakt podpisały wszystkie kraje unijne oprócz Czech i Wielkiej Brytanii. Do wejścia w życie pakt potrzebuje co najmniej 12 ratyfikacji ze strony krajów strefy euro na 17 możliwych.
