Po piątkowych spadkach większość inwestorów miała nadzieję, że Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie zanotuje dziś choć minimalne wzrosty. Tymczasem od rana mieliśmy do czynienia ze spadkami wywołanymi przez niechęć inwestorów do rynku Europy Środkowo-Wschodniej.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- WIG – spadek o 0,20%
- WIG20 – spadek o 0,16%
- mWIG40 – spadek o 0,24%
- sWIG80 – spadek o 0,32%
„Poniedziałkowe spadki na GPW co prawda nie są zbyt duże, ale bez wątpienia dają znak wszystkim inwestorom, że nadal daleko nam do końca kryzysu. Wręcz przeciwnie – pomimo chwilowych przebudzeń na warszawskim parkiecie powinniśmy przyzwyczaić się do koloru czerwonego, który w najbliższym czasie będzie stale przeplatał się z pozytywną zielenią” – mówią analitycy.
Obecnie inwestowanie w akcje przypomina co nieco rosyjską ruletkę. Pomimo niezłych danych makro (m.in. zza oceanu) warszawska giełda stale notuje spadki. Miejmy nadzieję, że wtorek będzie nieco łaskawszy dla polskich inwestorów, którzy kolokwialnie mówiąc chcieliby się choć trochę odkuć.
