Po wielomiesięcznych negocjacjach z pożyczkodawcami – Unią Europejska i Międzynarodowym Funduszem Walutowym – rząd Antonisa Samarasa doszedł do porozumienia w sprawie nowego pakietu oszczędnościowego, który ma przyczynić się do zmniejszenia i tak sporego deficytu kraju. Ruch ten ma pozwolić także na otrzymanie kolejnej pożyczki finansowej, bez której Grecja zbankrutuje. Po obfitych negocjacjach grecki rząd przedstawił nowy pakiet oszczędnościowy, który przewiduje znaczne cięcia rent i emerytur – już dziś zostanie zatwierdzony w parlamencie w Atenach.
Od wczoraj do dziś będzie trwał strajk generalny w Grecji – apelowały o to dwa największe związki zawodowe w Grecji. Rząd przewiduje, że dzięki nowemu pakietowi oszczędnościowemu uda się oszczędzić blisko 13 miliardów euro. W gruncie rzeczy nowy pakiet przewiduje znaczne cięcia w emeryturach i rentach, a także wymusza zmniejszenie pensji dyrektorów państwowych przedsiębiorstw o blisko 20 procent. Dodatkowym akcentem ma być likwidacja dodatkowych wypłat z okazji Bożego Narodzenia. Rząd chce także zmniejszenia wynagrodzenia sędziów i wojskowych.
Grekom nie podoba się również pomysł podniesienia wieku emerytalnego z 65 do 67 lat. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że tego rodzaju zmiany są potrzebne, a obywatele już niebawem będą mogli szykować się na dalsze cięcia i oszczędności, bez których Grecja zbankrutuje. Oczywiste jest także to, że rząd liczy na kolejna transzę drugiego pakietu ratunkowego – ma ona wynieść 31,5 miliarda euro.
