Francja zaoszczędzi na polityce prorodzinnej

Finanse osobiste Wiadomości

Wygląda na to, że francuski rząd chce zaoszczędzić nieco grosza na polityce prorodzinnej, podczas gdy w innych krajach wydatki na ten cel są systematycznie zwiększane. Według niektórych tworzy się błędne koło, gdyż z pozoru oszczędzone pieniądze, nie przyczynią się do większego „urodzaju” we Francji. Francuski rząd zdaje się być jednak nie ugięty, dlatego postanowił zaoszczędzić co nieco na polityce prorodzinnej. Według jego zamierzeń ma to być około 1,7 miliarda euro rocznie od 2016 roku.

Oszczędności mają wynika z reformowania rozbudowanego systemu świadczeń socjalnych – w tym ulg podatkowych dla rodzin z dziećmi. Premier Francji – Jean-Marc Ayrault – powiedział w jednym z wywiadów, że model socjalistycznego państwa nie ulegnie wielkim zmianom, a dzięki reformie uda się zredukować deficyt. Powiedział on także, że rząd zamierza zaoszczędzić na polityce rodzinnej od 1,1 miliarda euro od 2014 roku i 1,7 miliarda euro od 2016 roku. Premier przekonuje także, że ulgi podatkowe dla niektórych rodzin muszą zostać zniesione. Według niego dotknie to blisko 1,3 miliona gospodarstw, czyli około 12 procent rodzin z dziećmi. Rządowe obliczenia sugerują więc, że każda z prezentowanych rodzin może liczyć się z podwyżką podatku na poziomie 60 euro. Dlaczego Francja zamierza oszczędzać na polityce prorodzinnej? Według niektórych jest to efekt nacisków ze strony Komisji Europejskiej, która jakiś czas temu przypomniała, że Paryż musi wdrożyć odpowiednie reformy strukturalne i fiskalne – najlepiej w jak najkrótszym czasie.

Komisja Europejska przypomniała również Francji o zmniejszeniu deficytu budżetowego, który miał zejść do poziomu poniżej 3 procent PKB. Jak na razie Francja nie ma co zamartwiać się o dzietność, gdyż jest tam najwięcej dzieci w całej Unii Europejskiej – na jedną przeciętną kobietę przypada dwójka dzieci.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments