Po ciężkich chwilach nadejdzie koniec kryzysu?

Wiadomości

Nie ulega wątpliwości, że światowy kryzys finansowy nie został ostatecznie wyeliminowany i dalej przynosi nieoczekiwane szkody. Większość krajów zdaje sobie powagę z dzisiejszej niekomfortowej sytuacji. Podobnie jest w przypadku niektórych instytucji międzynarodowych, jak np. w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Szefowa MFW – Christine Lagarde – potwierdziła, że jak na razie nie można mówić o końcu kryzysu, choć nie ulega wątpliwości, że w powietrzu czuć coraz większy optymizm. Lagarde ma więc nadzieje, że rok 2014 odmieni świat i będzie na swój sposób magiczny.

Nie ukrywa także rozczarowania tym, że Stany Zjednoczone blokują uzgodnioną już trzy lata temu reformę Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Christine Lagarde ma nadzieję, że rok 2014 przekształci się w siedem lat tłustych, w których nastąpi obfitość. Oczywiście nie oznacza to, że bez żadnych decyzji nastąpią lata tłuste, bo nie nastąpią. Aby jednak doszło do zmiany sytuacji – wyjścia z kryzysu – potrzeba jest kilku odważnych decyzji politycznych. Banki centralne powinny powrócić do tradycyjnej polityki monetarnej dopiero wtedy, gdy wzrost gospodarczy krajów na świecie będzie silny i trwały – obecnie nie ma więc najmniejszego sensu tego czynić.

Nie ulega wątpliwości, że ta sytuacja może mieć odniesienie do amerykańskiego banku centralnego Fed, który już w grudniu 2013 roku rozpoczął stopniowe ograniczani programu masowego zasilania gospodarki tanim pieniądzem – wpływa to źle na gospodarkę świata. Warto jednak podkreślić, że obecnie odnotowany wzrost gospodarczy jest byt słaby, by można było stworzyć blisko ponad 200 milionów nowych miejsc pracy na świecie, chodź ludzie tego potrzebują.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments