Wygląda na to, że sielanka szwajcarskich banków pod względem ukrywania swoich klientów może się niebawem skończyć. Dlaczego? Zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone są wyraźnie zainteresowane dodatkowym źródłem, które przyczynia się do ukrywania majątków obywateli. Nie ponoszą oni odpowiedzialności m.in. za nieodprowadzenia należnego podatku od posiadanego majątku. Socjaldemokratyczny wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel oświadczył, że należałoby postawić przed sądem wszystkich dyrektorów szwajcarskich banków, które pomagają europejskim – choć, chodziło mu głównie o jego kraj – obywatelom w ukrywaniu majątków i tym samym uchylaniu się przed podatkami.
Kwestia ta była już niejednokrotnie roztrząsana na łamach spotkań międzynarodowych pomiędzy Unią Europejską, a Stanami Zjednoczonymi. Amerykanom udało się natomiast ugrać kwestię udostępniania informacji finansowych obywateli pochodzących z USA. Dzięki temu odpowiedni departament ma pełną kontrolę nad finansami swoich obywateli w innej części świata – w tym konkretnym przypadku chodzi o Szwajcarię.
Nie ulega wątpliwości, że Niemcy będą chciały za wszelką cenę osiągnąć nową jakość w walce z unikaniem podatków – to ogromny rynek, który wymaga odpowiednich uregulowań. Dlaczego? Ponieważ ma to związek z ostatnią sprawą prezesa klubu piłkarskiego Bayern Monachium Ulego Hoenessa. Jak zapewne wiecie Hoeness został skazany na 3,5 roku więzienie w związku z nagminnymi oszustwami podatkowymi jakich się dopuścił w ostatnich latach. Według ostatnich wyliczeń, oszustwa podatkowe wobec fiskusa sięgnęły już 28,5 milionów euro, a wszystko było załatwiane za pośrednictwem jednego z szwajcarskich banków.
