Czy tragedia pozwoli wpłynąć UE na Rosję?

Wiadomości

Można by powiedzieć, że Rosja znajduje się w małym potrzasku ponieważ to właśnie z jej broni zestrzelono malezyjski samolot cywilny – najprawdopodobniej będzie to poświadczać negatywnie na niekorzyść Kremla. W takiej sytuacji zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone mają większe pole manewru co do dalszych działań umożliwiających rozwiązanie konfliktu na wschodzie Ukrainy. USA naciskają sojuszników by ci w większej mierze zaangażowali się w rozwiązanie konfliktu, bo to leży w interesie całej międzynarodowej społeczności. Waszyngton życzyłby sobie zwiększenie presji na Kreml poprzez bardziej dosadne sankcje gospodarcze. Ma także nadzieję, że do sankcji przyłączyłaby się reszta Europy. Nie jest to jednak takie pewne, choć część państw jest na to gotowa.

Niemcy, Wielka Brytania oraz Francja wspólnie zdecydowały, by nacisk na prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie rozwiązania konfliktu na wschodzie Ukrainy był bardziej dosadny, mniej przyjemny. Poza tym przywódcy wymienionych krajów będą naciskać na Putina, by ten użył swoich wpływów aby prorosyjscy bojownicy umożliwili śledczym dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu. Czy Rosja zgodzi się na taki ruch? Niewykluczone.

Zarówno Francois Holladne, jak i Angela Merkel czy David Cameron uzgodnili także awaryjny plan B, gdyby jednak Rosja nie zgodziła się do dalszej współpracy. Nie poinformowano o szczegółach planu B. Wspomniano jedynie i odpowiednich konsekwencjach karnych podczas wtorkowego spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych. Co więcej, Wielka Brytania będzie namawiać pozostałe kraje, w dalszym ciągu, do nałożenia większych sankcji na Rosję.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments