Wydatki na utrzymanie typowego gospodarstwa domowego są coraz większe i nie trzeba o tym nikogo przekonywać – wystarczy spojrzeć na pierwszy lepszy rachunek w tym roku i porównać go z poprzednim. Mimo, iż wydatki stale rosną to pensje pozostają na tym samym niskim poziomie, co wymaga od nas sprawnego działania. Jak przy większych wydatkach zachować płynność w dzisiejszych czasach? Przede wszystkim należy nauczyć się oszczędzać. Być może nie jest to proste, ale z całą pewnością wykonalne i każdy z nas może tego dokonać. Oszczędzać można praktycznie na wszystkim – na mediach, na jedzeniu czy opłatach abonamentowych. Możliwości mamy więc wiele, a tylko od nas zależy jak bardzo jesteśmy w stanie zacisnąć pasa. Jedną z kluczowych oszczędności wydaje się prąd. Z roku na rok rachunki za prąd są coraz wyższe, a jest to spowodowane nie tyle naszymi skłonnościami do przesadzania, ale zwiększeniem urządzeń elektrycznych w domu, a te czymś muszą być zasilane. Niewielu z nas zdaje sobie jednak sprawę z tego, że rachunki za prąd może skutecznie obniżyć i to nie przez zmianę swoich nawyków, ale przez zmianę sprzedawcy prądu. W ten sposób jesteśmy w stanie zaoszczędzić kila złotych miesięcznie, co w skali roku da niemały zysk.
Oczywiście ilość osób zmieniających sprzedawcę prądu jest w Polsce coraz większa i systematycznie rośnie, ale nie jest ona na tyle duża, by mówić o jakiejkolwiek rewolucji. Ogólnie w każdym miesiącu liczba gospodarstw domowych zmieniających sprzedawców rośnie o około 15-20 tysięcy. Typowy konsument nie zaoszczędzić zbyt wiele, ponieważ będą to oszczędności sięgające kilkudziesięciu złotych rocznie – zawsze coś. Jeżeli jednak nasze wydatki na prąd były dość spore, to może okazać się, że zmiana dostawcy wpłynie pozytywnie na wysokość naszych comiesięcznych wydatków. Sprzedawcy liczą, że zapoczątkowany nowe trend – zmiany sprzedawcy prądu – będzie coraz bardziej popularniejszy i że będzie w dalszym ciągu kontynuowany.
