Nie ulega wątpliwości, że w dzisiejszych czasach konkurencja na rynku jest coraz większa. Dla konsumentów jest to jednak korzystne, ponieważ im większa jest konkurencja na rynku, tym firmy starają się świadczyć coraz to lepsze usługi, za bardziej konkretne i atrakcyjniejsze ceny. Jest to więc zjawisko potrzebne wszystkim – firmom dla lepszego rozwoju i zrozumieniu potrzeb klienta oraz klientom dla korzystniejszej oferty. Warto jednak zauważyć, że nie każdy segment rynku cieszy się z powodu nadmiernej konkurencji. Dobrym tego przykładem są ubezpieczyciele, którzy walcząc o jak najniższą cenę i jakość swoich usług, bardzo często wprowadzają się w niezłe tarapaty – nie tylko finansowe, ale też logistyczne.
Ubezpieczyciele OC/AC oferują już tak niskie ceny za ubezpieczenie, że firma na tym praktycznie nic nie zyskuje. Coraz więcej osób domaga się bowiem wyższych odszkodowań, niż oferuje im ubezpieczyciel w czasie kolizji lub wypadku. Posiłkując się poradą prawną często udaje się im osiągnąć o wiele większe pieniądze niż w przypadku wcześniej zaproponowanych przez ubezpieczyciela. Rynek ubezpieczeń motoryzacyjnych nie jest jednak jedynym, który myśli o podwyższeniu cen, ale zważywszy na wysoką konkurencję tego nie robi.
Prawdziwy kryzys można też zaobserwować w na rynku ubezpieczeń na życie i ubezpieczeń majątkowych. Spory spadek można już obserwować od ponad roku i nic nie wskazuje na to, by sytuacja ta miała ulec zmianie – zmienić się na lepsze. Polska Izba Ubezpieczeń informuje, że sytuacja jest bardzo zła a zapowiada się, że będzie jeszcze gorzej. Ubezpieczyciele informują, że zebrano o 11 procent mniej składek niż przed rokiem – co daje około 14,2 miliardy złotych. Spadek spowodowany był głównie likwidacją tzw. polisolokat, które były dość popularne wśród oszczędzających klientów – klient nie dość, że otrzymywał lokatę z oprocentowanie, to jeszcze miał darmową polisę na życie. Ubezpieczyciele muszą więc zastanowić się nad nową ofertą, ponieważ obecna jest niewystarczająca i powoduje straty.
