Większość z nas zna przypadki kiedy to jakiś sklep internetowy nie wywiązał się ze swojej umowy i nie wysłał towaru lub wysłał go w takim stanie, że można było ze zdziwieniem pomyśleć: „Co to jest?”. To właśnie z tak źle przeprowadzonych wysyłek lub ich braku, sklepom internetowym obrywa się najwięcej. Całą sprawę zazwyczaj rozdmuchują media, tworząc otoczkę nieprofesjonalności, z jaką można spotkać się w e-sklepach. Czy jest to jednak dobre i służy rozwojowi? Na pewno nie. Nie chodzi mi jednak o to, by karygodne przypadki nie były negowane, bo powinny być – i to bardzo surowo. Warto jednak ograniczyć swoje fantazje, bo często jest tak, że to sklep internetowy staje się ofiarą, a nie konsument, co będę chciał dziś wyjaśnić.
Konsumentom na pomoc przychodzą różnego rodzaju organizacje, które bronią ich praw przed sklepem internetowym. Często jednak to właśnie te organizacje powodują największy problem, ponieważ szantażując sprzedawców internetowych, szykują się na żniwa. Nie da się ukryć, że już w okresie świątecznym aktywność tych organizacji będzie jeszcze większa, co oznacza nie lada problemy dla sklepów działających w sieci. Eksperci twierdzą jednak, że sklepy mogą walczyć z nieuczciwymi organizacjami, poprzez zmianę regulaminów.
Polski rynek zna wiele przypadków, kiedy to organizacje nie były zadowolone z ustalonego przez sklepy regulaminu. To właśnie wtedy dawały one wybór, by dobrowolnie zapłaciły daną sumę albo wystąpią na drogę sądową i pokryją koszty sądowe z własnej kieszeni. Organizacje te działały niby w interesie konsumentów, ponieważ zapis regulaminu większości sklepów był faktycznie niedozwolony – klauzula, która nie powinna się tam znaleźć. Większość sklepów więc płaciła, bo chciała uniknąć procesu sądowego. Teraz będzie podobnie. Dobrze byłoby więc przejrzeć swój regulamin pod względem prawnym – taka usługa nie jest droga, a zaoszczędzimy wiele nerwów.
