Niejednokrotnie spotkaliśmy się z sytuacją, w której ktoś odziedziczył dług po swoich rodzicach. Nie jest to zbyt miłe, ale bank czy inne instytucje zawsze dopinają swego w kwestii spłaty takiego zobowiązania. W gruncie rzeczy praktycznie zawsze jesteśmy zmuszeni spłacić całe zadłużenie. Niebawem jednak wszystko może się zmienić, a to za sprawą nowych przepisów, które mają chronić wierzycieli i pomagać uniknąć dziedziczenia długów. Jak na razie przepisy nie są gotowe, ale trwają intensywne prace, by można je było wdrożyć w ekspresowym tempie.
Eksperci zaznaczają, że nowe prawo w Polsce będzie w większym stopniu chronić nie tylko spadkobierców, ale także wierzycieli. W jaki sposób? Przede wszystkim przewiduje się utworzenie tzw. zasady odpowiedzialności za długi spadkowe z dobrodziejstwem inwentarza. W obecnej formie występuje to w wersji nieograniczonej, co ma się teraz zmienić. Spadkobierca będzie więc mógł być dobrze poinformowany o długach. Obecnie nie jest to takie łatwe i bardzo prosto jest przyjść nieświadomie po kimś dług. Teraz funkcjonuje to tak, że spadkobierca musi w ciągu 6 miesięcy od przyjęcia spadku złożyć oświadczenie, że nie przyjmuje go. Wtedy ustawowo nie będzie wywierana na nim presja, jeżeli chodzi o spłatę zadłużenia – wraz z zdobytym inwentarzem. Jeżeli tego nie dokona to oznacza to tym samym, że przyjmuje go w całości – wraz z zadłużeniem.
Nie ulega więc wątpliwości, że nowe przepisy będą bardzo pomocne przyszłym spadkobiercom, ponieważ większość z nich zazwyczaj nie zdawała sobie sprawy z tego, że zmarły miał jakieś długi. W ten sposób przyjmując spadek, przyjmowało się także zadłużenie zmarłego i pojawiał się problem. W praktyce nie wiadomo jeszcze jak będzie to funkcjonować. Nie zmienia to jednak faktu, że nowe przepisy zapowiadają się niezwykle ciekawe. Miejmy nadzieję, że faktycznie będą one w stanie doinformować spadkobierców o istniejącym zadłużeniu. Dla wielu taka informacja byłaby po prostu pomocna.
