Zapomną o zaległym abonamencie radiowo-telewizyjnym?

Wiadomości

Jakiś czas temu informowaliśmy was, że Poczta Polska nie ma sił przerobowych, by dostarczać zaległe monity za abonament radiowo-telewizyjny. Problem jest też z egzekucją należności. Choć Poczta Polska w ostatnim czasie nasiliła swoje działania, by w jakimś sensie przyczynić się do wzrostu płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego, to niebawem może z tego całkowicie zrezygnować.

Na razie jednak abonament płacić trzeba, więc trzeba liczyć się też i z konsekwencjami. Warto jednak zauważyć, że za niezapłacony abonament ścigane są zwłaszcza osoby starsze, często bardzo schorowane i nie mające podstawowej wiedzy na ten temat. Ciekawostką jest jednak to, że w Polsce działa ustawa, która powoduje, że osoby bezrobotny, starsze (powyżej 75 roku życia), a także chore (inwalidzi) nie mają obowiązku uiszczenia opłat radiowo-telewizyjnych. Niestety, ale aby było to możliwe (nie płacić abonamentu) trzeba dopilnować kilku formalności, co w przypadku wyżej wymienionych osób wcale nie jest takie proste. Bardzo często zdarza się bowiem, że osoby bezrobotne, inwalidzi, czy osoby starsze po prostu nie dopilnują formalności, co jest podstawą do tego, by dalej opłacali rachunek radiowo-telewizyjny. Zarówno w teorii i praktyce Poczta Polska ściga właśnie osoby, które formalnie powinny być zwolnione z opłat.

Co ciekawe, wiele osób żyje w nieświadomości, że musiały dopilnować jakiś formalności. Są wręcz przekonani, że abonamentu płacić nie muszą. Osoby te też często nie mogą pojąć dlaczego muszą składać dodatkowe deklaracje, czy potwierdzenia na piśmie, skoro według ustawy są zwolnieni z opłat abonamentu radiowo-telewizyjnego. Jeżeli osoba taka nie zgłosi odpowiednich dokumentów to ma pewne, że będzie prowadzone postępowanie dyscyplinarne. Oczywiście, zawsze istnieje możliwość odwołania się od decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale wiele osób nie ma o tym pojęcia.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments