Poniedziałkowy kurs złotego wobec innych walut nie różnił się zbytnio od tych z zeszłego tygodnia. „Można powiedzieć, że obecnie na rynku walutowym panuje pewien zastój – głównie z powodu amerykańskiego święta „Memorial Days”, a także stałej niepewności w strefie euro” – komentują specjaliści.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,33 zł za euro
- 3,45 zł za dolara amerykańskiego
- 5,40 zł za funta brytyjskiego
- 3,59 zł za franka szwajcarskiego
Nastroje na rynku nie powinny się zbytnio zmienić w ciągu najbliższych godzin. W miarę dobre info z Grecji i Irlandii sprawiło, że inwestorzy zostawili choć na jeden dzień złotego wolno od spekulacji. Warto mieć jednak na uwadze, że z pewnością nie będzie to trwało wiecznie.
Najprawdopodobniej już jutro kurs złotego ponownie się osłabi. Co prawda jeszcze wiele może się zdarzyć (głównie na Wall Street), ale inwestorzy z pewnością uwierzą ponownie w siłę euro i osłabią tym samym polską walutę. Zdaniem ekspertów jednak nie na długo, ponieważ nasza gospodarka i tak sama się broni przed spekulantami. „W najgorszym wypadku na rynku walutowym zainterweniuje Narodowy Bank Polski” – kwitują.