„Wolny dzień na amerykańskim rynku, a także stała niepewność na Starym Kontynencie sprawiają, że nawet spekulanci uciekają z rynku walutowego. Nic więc dziwnego, że kursy walut stoją praktycznie w miejscu” – komentują specjaliści.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,34 zł za euro
- 3,45 zł za dolara amerykańskiego
- 5,42 zł za funta brytyjskiego
- 3,61 zł za franka szwajcarskiego
O ile kurs złotego wobec euro czy franka szwajcarskiego wzrósł, o tyle dolar amerykańskim nadal kosztuje na naszym rynku tyle, ile wczoraj. Zdaniem ekspertów nie ma co oczekiwać w najbliższych dniach przysłowiowych fajerwerków na rynku Forex, ponieważ zamieszanie wokół Grecji i Hiszpanii sprawiają, że wielu osobom zwyczajnie odechciewa się inwestować. Dodatkowo sytuacji nie poprawiają trzęsienia ziemi we Włoszech, które przysparzają dodatkowych zmarszczek inwestorom giełdowym. Wszystko przez to, że epicentrum wstrząsów znów znajdowało się w okolicach Mediolanu, gdzie jest nie tylko włoska giełda, ale także wiele siedzib międzynarodowych korporacji.
Nie pozostaje nam nic innego, jak oczekiwać na jutrzejsze rozdanie kart na rynku walutowym. Z jednej strony nie ma co oczekiwać żadnych rewelacji, jednak z drugiej warto uzbroić się w cierpliwość, ponieważ złoty będzie raczej dalej tracił na wartości, aniżeli się umacniał – zwłaszcza wobec czterech głównych walut zagranicznych.
