BP wycofa się z Rosji?

Ostatnio świat obiegła dość niespodziewana informacja, że jeden z największych koncernów paliwowych na świecie – British Petrol – chce pozbyć się połowy udziałów TNK-BP – spółki-córki, która odpowiada za 1/3 rosyjskiego rynku paliwowego.

Akcje TNK-BP miałby przejąć najprawdopodobniej Gazprom lub Rosnieft. Ta pierwsza firma pytana o tę kwestię milczy, natomiast Rosnieft otwarcie mówi, że nie jest obecnie zainteresowany wrogimi przejęciami. „Pod uwagę brane są jedynie te dwa podmioty, ponieważ żadnej innej firmy paliwowej w Rosji nie stać na wyłożenie miliardów dolarów na przejęcie TNK-BP, zwłaszcza w czasach kryzysu gospodarczego” – tłumaczą specjaliści. Jeśli pogłoski okażą się prawdą, to BP straci źródło praktycznie ponad 30% wydobycia, które podchodzi właśnie od spółki-córki, której koncern chce się pozbyć. Do tego warto wspomnieć, że ok. 20% paliw sprzedawanych przez British Petrol jest produkowanych z ropy naftowej dostarczanej właśnie przez TNK-BP. Jeśli więc rosyjska spółka pójdzie pod młotek, to BP straci 1/5 dochodów w swoim bilansie. Jak na razie jednak nikt nie ujawnia konkretów na temat sprzedaży. Sam British Petrol ogłosił, że to nie on pierwszy ogłosił ofertę na sprzedaż udziałów TNK-BP. Wręcz przeciwnie – jednemu z najstarszych i największych koncernów paliowych na świecie ofertę odkupienia rosyjskiego przedsiębiorstwa przedstawiła konkurencja. Sęk w tym, że zarówno BP, jak i jego rynkowi rywale milczą na temat ewentualnego nabycia pakietu większościowego w TNK-BP.

„W zeszłym roku spółka-córka z Rosji przekazała brytyjskiemu oddziałowi BP aż 3,7 mld dolarów ze swojego zysku. Jeśli więc firma rzeczywiście zostanie sprzedana, to w jej księgach rachunkowych pojawi się spora dziura finansowa, która w trudnych czasach kryzysu może być nie do załatania. Nic jednak nie jest jak na razie pewne. Być może informacje o sprzedaży przez British Petrol swojego rosyjskiego podmiotu to jedynie plotki.” – podkreślają eksperci.