Początek tygodnia na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie wypadł bez rewelacji. Niedźwiedzie wzięły górę nad bykami, które nie zdołały utrzymać koloru zielonego na warszawskim parkiecie.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- WIG – spadek o 0,06%
- WIG20 – wzrost o 0,30%
- mWIG40 – spadek o 0,99%
- sWIG80 – spadek o 1,14%
Mocna przecena podczas piątkowej sesji na Wall Street, a także słabe notowania na azjatyckich parkietach sprawiły, że inwestorzy zaczęli ponownie wycofywać środki z GPW. Nastrojów nie poprawił dodatkowo fakt, że jedna z największych firm budowlanych w Polsce – PBG S.A. – pracująca m.in. przy budowie Stadionu Narodowego ogłosiła dziś wraz ze swoimi dwoma innymi spółkami upadłość.
„Nic dziwnego, że inwestorzy przestali wierzyć w siłę warszawskiej giełdy. Patrząc na dzisiejsze okoliczności kierujące rynkami większość z nas uciekałaby tam, gdzie pieprz rośnie.” – komentują specjaliści.
Wszyscy z niecierpliwością oczekują kilku sesji z rzędu, kiedy GPW nareszcie odrabiać straty. Stale przeszkadzają w tym niezbyt dobre doniesienia zarówno zza oceanu, jak i Europy Zachodniej. Być może jednak wtorkowa sesja wypadnie choć nieco lepiej, od tej dzisiejszej w Warszawie.