Ropa gwałtownie tanieje

Po wypowiedzi saudyjskiego ministra ropy w Wiedniu ceny „czarnego złota” zaczęły gwałtownie spadać. Inwestorzy przestraszyli się tego, że Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej – czyli OPEC – zacznie o wiele aktywnie ingerować w sprawie sprzedaży surowca na świecie.

Obecnie za ropę naftową trzeba zapłacić:

• w Londynie 97,75 USD za baryłkę, to spadek o 0,25 USD
• w Nowym Jorku 81,07 USD za baryłkę, to spadek o 1,63 USD

„Nie ma co ukrywać, że w wielu krajach zalega ropa w zbiornikach. Wysokie ceny surowca, ograniczenia sprzedaży, a także przerobu surowca sprawiają, że firmy paliwowe mają sztucznie ograniczane zyski” – komentują specjaliści.

Wielu analityków przeczuwa, że OPEC co prawda chce luzować rynek, ale kosztem inwestorów. Wypowiedź saudyjskiego ministra do spraw ropy na temat zwiększenia limitu produkcji do 30 mln baryłek dziennie zasugerowała jasno, że Arabia Saudyjska nie chce poddać się ograniczeniom rynku ustanowionym przez prawo.

„Największą niewiadomą jest na dzień dzisiejszy to, czy znajdą się faktycznie kupujący na dodatkowe dostawy ropy” – głowią się eksperci.

Przy obecnych cenach na rynkach – a także na stacjach benzynowych praktycznie całego świata – może to być naprawdę trudne. Ale jak mawiają optymiście – do odważnych świat należy.