Weszła w życie ustawa, która nakłania banki do informowania kredytobiorcy o wszelkich kosztach zaciągniętego kredytu. Także tych ukrytych. W związku z tym o wiele łatwiej będzie nam porównywać wiele ofert kredytowych, co do tej pory było utrudnione przez oficjalnie nie ujawnianie dodatkowe koszta zobowiązań, jak np. opłata za aneks do umowy kredytowej.
Na zmianach skorzystają nie tylko drobni kredytobiorcy. Mają one objąć także kredytobiorców hipotecznych, i to niezależnie od kwoty zobowiązania. Ustawa która da nam wszystkie wymienione przywileje wejdzie w życie 18 grudnia br. Razem ze zniesieniem ukrytych kosztów kredytowych, zostanie także podwyższona górna granica kredytu uznawanego za tzw. „kredyt konsumencki”. Będzie to 255 550 złotych (ok. 75 000 euro).
Ustawa ta będzie więc swoista rewolucją w kredytach. Do tej pory klient podpisywał umowę z bankiem i dopiero potem dowiadywał się o tzw. „kosztach okołokredytowych”. Od 18 grudnia instytucje finansowe będą miały obowiązek udostępnić klientowi tabele ze wszelkimi kosztami kredytu, które mogą mu się przytrafić, takie jak np. aneks o zmianę waluty spłaty kredytu hipotecznego denominowanego we franku szwajcarskim. Do niedawna nie jeden z nas zdziwił się, że za taki dokument będzie musiał zapłacić nierzadko nawet 200 zł! W końcu bank nie informował o tym przez zawarciem umowy kredytowej. Teraz będzie to nie do pomyślenia: wszystkie ewentualne kary, koszta aneksów, wcześniejszych spłat itp. będziemy mieli podane przez banki „jak na tacy”. Pytanie tylko, czy banki przez to nie zwiększą oprocentowania?
W końcu od 18 grudnia nie będzie już można dorzucić klientowi ubezpieczenia kredytu o którym dowie się razem z pierwszą ratą. Dodatkowo ustawa znosi górny próg opłat bankowych, który obecnie wynosi 5%. Banki od tej pory będą mogły dowolnie regulować np. prowizje za udzielenie kredytu gotówkowego. Poza tym jeśli zaciągniemy kredyt o stałym oprocentowaniu bank będzie mógł w wypadku wcześniejszej spłaty zobowiązania naliczyć nam ustaloną przez siebie opłatę, co obecnie jest karalne.
Warto więc przejrzeć wszystkie za i przeciw, bo jak to mówią: „nie wszystko złoto, co się świeci”.
