Chiny

Chiny już nie chcą tandety

Wiadomości

Większości osób Chiny kojarzą się z przysłowiową tandetą. Nic bardziej mylnego, bowiem społeczeństwo Państwa Środka tak dynamicznie się bogaci, że coraz częściej jego przedstawiciele nie chcą już korzystać z najtańszych surowców i produktów.

Podczas gdy Europa oraz Stany Zjednoczone silnie odczuwają kryzys, gdzieś w cieniu stoi Azja. Zlokalizowane na kontynencie azjatyckim ogromne Chiny wiodą prym gospodarczy zarówno pod względem produkcji, jak i zużycia rozmaitych towarów.

„Na chińskim rynku przybywa bogatej klasy średniej, a także milionerów. Jest to efekt przedsiębiorczości, która zmusza coraz większą liczbę Chińczyków do prowadzenia własnych firm oraz inwestowania zagranicą” – tłumaczą specjaliści.

I choć w Chińskiej Republice Ludowej panuje dość silny komunizm, to i tak nie przeszkadza to wielu osobom w bogaceniu się – i to z roku na rok, nawet pomimo globalnych problemów gospodarczych. Po jakie produkty z wyższej półki sięga chiński konsument? Z pewnością coraz droższe samochody, elektronika, kosmetyki, a także ubrania od takich marek, jak Prada, Louis Vuitton czy La Coste.

„Paradoksalnie wraz z bogaceniem się Chińczyków rośnie największy problem – dysproporcje społeczne. Podczas gdy pomysłowi się bogacą, miliony biednych i opuszczonych osób w małych wioskach nie ma nawet co marzyć o szansie na awans społeczny. Często także zamknięta z powodu braku pieniędzy droga do edukacji sprawia, że wiele inteligentnych osób zostaje choćby nawet bez dyplomu w ręce” – komentują eksperci.

Co prawda nie wszystko jest dla wszystkich, ale i tak Chiny powinny dążyć do ujednolicenia wynagrodzeń i podnoszenia standardu życia, który na dzień dzisiejszy jest dla przeciętnych obywateli wręcz zatrważający. W końcu co z tego, że część społeczeństwa się bogaci, skoro większość i tak nie ma na przysłowiowy chleb.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
gość
11 lat temu

proszę,proszę.to podobnie jak u nas bo podobno się bogacimy, szkoda tylko że na co dzień tego nie widać.ważne, że są sposoby na to by kasy było więcej.a jak się nie wie jak to można się udać do doradcy, mi w open pomogli.