diesel

Kierowcy nie chcą silników Diesel’a

Finanse osobiste Wiadomości

Jeszcze przed kilkoma laty na świecie (w tym także rzecz jasna w Polsce) istniał swoisty boom na silniki Diesel’a – zwane potocznie ropniakami. Obecnie jednak olej napędowy tak bardzo podrożał na stacjach benzynowych, że większość kierowców woli oszczędne i niewielkie silniki benzynowe.

„Jedyną korzyścią może być to, że silnik na olej napędowy przeważnie spala dużo mniej paliwa, niż jego odpowiednik na benzynę. Należy mieć jednak na uwadze, że korzystając z motoru tankowanego ON tracimy na dynamizmie i sportowym zacięciu pojazdu” – komentują specjaliści.

W dobie kryzysu szuka się jednak tego co tańsze, a oszczędne „benzyniaki” pozwalają bez problemu na przejechanie 100 km przy nawet 4l paliwa w baku. Oczywiście za nowoczesny silnik (a tym samym samochód) trzeba sporo zapłacić, albo zwyczajnie poczekać aż obecny właściciel sprzeda go jako używany.

„W Polsce kierowcy częściej przerzucają się z benzyny na LPG, aniżeli na olej napędowy. Jest to wynik dużo większej oszczędności gazu, aniżeli ON. Polakom nie zależy na komforcie jazdy i wygodzie eksploatacji pojazdu. Średni wiek samochodu na polskich drogach to ok. 10 lat. Trudno się więc dziwić temu, że nasi krajowi kierowcy chcą jeździć jak najtaniej” – tłumaczą eksperci.

W Europie Zachodniej wyraźnie jednak widać na stacjach benzynowych, że sprzedawany olej napędowy z dnia na dzień odchodzi coraz bardziej do przysłowiowego lamusa. Z pewnością będzie on nadal tankowany do samochodów ciężarowych czy autobusów, ale straci w najbliższych latach o wiele na wartości wśród zwykłych użytkowników czterech kółek.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments