Ostatnie (niedzielne) wybory w Grecji pokazały, że zwyciężyło rozeznanie i zwyciężyło euro. Kraj z pewnością potrzebował pewnej stabilizacji politycznej, by w dość krótkim czasie utworzyć rząd (być może dziś?) poprzez który Grecja nadal będzie prosić o pomoc ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy Unii Europejskiej. Nie ma wątpliwości, że pewne kryteria muszą ulec zmianie, a pożyczkodawcy będą musieli uzbroić się w większą cierpliwość – istnieje propozycja dania Grecji więcej czasu na przebudowanie państwa i wprowadzenia odpowiednich reform. Wspomniana propozycja została już szeroko skomentowana przez media na całym świecie, choć najmocniej oberwało się jej w Niemczech, gdzie sama Angela Merkel ją potępiła, licząc że Grecja wywiąże się z obecnie trwających zobowiązań. Greccy obywatele obawiając się rozpadu strefy euro i odstąpienia Grecji od wspólnej waluty, zaczęli masowo dokonywać wypłat z greckich banków co mogło skończyć się katastrofą. Ostatnie wybory – wygrana konserwatywnej partii Nowa Demokracja – uspokoiły nieco nastroje, skłaniając obywateli do powrotu z pieniędzmi do banków. Przypomnijmy, że przed niedzielnymi wyborami greccy zdołali wypłacić aż 800 milionów euro dziennie – ludzie wypłacali pieniądze w obawie że wygra lewica, co w konsekwencji miało by oznaczać powrót do starej waluty (drachmy). Pewien anonimowy bankier zauważył że w dniach przed wyborami wycofano z jego oddziału blisko 30 milionów euro dziennie, jednak już w poniedziałek tendencja wycofywania pieniędzy uległa drastycznej zmianie notując wpłatę z powrotem około 15 milionów euro w czystej gotówce.
Eksperci są jednak przekonani, że bankom ciężej pójdzie z osobami posiadającymi ponad 50 tysięcy euro oszczędności, gdyż to głównie oni przelali swoje oszczędności za granicę, lokując je w innych bankach. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że odpływ dużych pieniędzy został zatrzymany i jest związany z wynikiem wyborów. Ekonomiści radzą jednak podchodzić do całej sprawy niezwykle ostrożnie i we własnym zakresie obserwować sytuację panującą obecnie w Grecji.
