Po piątkowej drożyźnie na rynkach surowcowych przyszedł moment na poniedziałkowy oddech. Inwestorzy najwyraźniej biorą pod rozwagę ustalenia z ostatniego szczytu państw europejskich i wyprzedają swoje kontrakty terminowe.
Obecnie za miedź trzeba zapłacić:
- w Londynie 7 636,25 USD za tonę, to spadek o 0,6%
- w Nowym Jorku 3,4650 USD za funt, to spadek o 0,9%
- w Szanghaju 8 736,00 USD za tonę, to spadek o 0,4%
Choć w czasie kryzysu tak naprawdę nic nie jest pewne, to dzisiejsze spadki na światowych rynkach surowcowych to najprawdopodobniej sprawka spekulantów, którzy załamali rynek, by jutro odbić go sztucznie od dna.
„Szczyt państw europejskich z pewnością jest przełomem w relacjach międzynarodowych, ale to już kolejne spotkanie z serii „wiemy, że musimy oszczędzać – pytanie tylko na czym”. Trudno się więc dziwić temu, że inwestorzy surowcowi na całym świecie wraz z początkiem nowego tygodnia stracili cierpliwość do polityków i oczekują w końcu realnych działań, które miałaby pomóc wyjść zarówno Europie, jak i Stanom Zjednoczonych z zabójczych macek kryzysu” – komentują specjaliści.
