Wczorajsze notowania walut zostały przyjęte przez analityków jako coś nowego, ponieważ były one pierwszymi w tym miesiącu. Wtorek potwierdził jednak poniedziałkowy trend, który sprawia, że polska waluta z godziny na godzinę ulega umocnieniu. Wszystko dzięki plotkom o poluzowaniu polityki monetarnej przez Unię Europejską, Stany Zjednoczone oraz Chiny.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,2110 zł za euro
- 3,3427 zł za dolara amerykańskiego
- 5,2451 zł za funta brytyjskiego
- 3,5052 zł za franka szwajcarskiego
„Trend umocnienia złotego raczej powinien utrzymać się w dalszym ciągu. Są duże szanse na to, że kursy głównych walut będą spadać, bo zakończone Euro 2012 dobrze wpłynęło na renomę Polski, a dodatkowo na rynku ciągle plotkuje się o tym, że zarówno rządy poszczególnych państw, jak i banki mogą poluzować swoją politykę finansową” – komentują specjaliści.
Co prawda złotówka – jak to zresztą przeważnie bywa – nadal pozostaje pod wpływem euro strefy (a raczej jej kondycji finansowej), ale jak na razie nie mamy na co narzekać, bo kurs PLN wobec innych walut raczej rośnie, aniżeli maleje.