Poniedziałkowa wypowiedź chińskiego premiera na temat tego, że wbrew pozorom chińska lokomotywa zwalnia dosłownie załamała rynek walut. Inwestorzy rynku Forex zaczęli pozbywać się w większości walut azjatyckich i dolara amerykańskiego, co w dość sprytny sposób pomogło złotemu i euro.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,1939 zł za euro
- 3,4353 zł za dolara amerykańskiego
- 5,3381 zł za funta brytyjskiego
- 3,4924 zł za franka szwajcarskiego
„Nastroje były dziś tak zmienne, że jedynie brytyjska waluta podrożała w polskich kantorach i bankach. Jest to niewątpliwie efekt tego, że funt broni lokalnej gospodarki, na którą nie działają przynajmniej zbyt mocno ogólne problemy strefy euro. Jak więc widać – silna waluta to skarb podczas kryzysu” – komentują specjaliści.
Po tak dosadniej wypowiedzi ze strony Chin trudno prognozować, że wtorek okaże się łaskawszy dla rynku Forex od poniedziałku. Dodatkowo traci na wartości zarówno ropa naftowa, jak i miedź – co z pewnością znajdzie odzwierciedlenie w jutrzejszych notowaniach głównych walut zagranicznych.