Od kilku lat oferty obligacji korporacyjnych stale zyskują na popularności – także w Polsce. Analitycy prognozują, że w ciągu najbliższych miesięcy będzie ich na naszym rynku tyle, jak jeszcze nigdy dotąd.
„Coraz więcej firm sięga po emisję własnych papierów dłużnych, bo kredyty bankowe stają się z miesiąca na miesiąc coraz bardziej niedostępne – zwłaszcza dla przedsiębiorstw z krótką historią na rynku, bez własnego majątku czy ze skomplikowanym mechanizmem zarobkowym” – tłumaczą specjaliści.
Od początku 2011 r. wartość obligacji długoterminowych firm zwiększyła się już o niemal 70%. Pokazuje to prawdziwy potencjał rynku, który stale rośnie.
„Obligacje korporacyjne to nie tylko przeważnie wyższy zysk, niż w przypadku obligacji skarbowych, ale także lekki dreszczyk emocji – bo w końcu nigdy nie mamy całkowitej pewności, czy firma odda nam kapitał plus odsetki. Nie jest to więc forma pomnażania oszczędności dla każdego” – podkreślają ekonomiści.
Mimo wielu niewiadomych papiery dłużne emitowane przez polskie przedsiębiorstwa (zwłaszcza te największe z WIG20) cieszą się nie lada powodzeniem.
„Ten rynek w naszym kraju nadal jest bardzo niewielki w porównaniu do tego w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych. Mamy ogromny potencjał do wzrostów, który warto wykorzystać na własną rękę – np. kupując obligacje korporacyjne zamiast oszczędzania na lokatach bankowych czy kontach oszczędnościowych” – kwitują eksperci.
