Trzeba przyznać, że nadzieje inwestorów były spore, ale w piątkowych wzrostach na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie nagle przeszkodziło pogorszenie nastrojów na rynku. Winna temu jest Hiszpania, a także ostatnie słabe dane, które napłynęły do Europy zza oceanu.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- WIG – spadek o 0,98%
- WIG20 – spadek o 1,20%
- mWIG40 – spadek o 0,38%
- sWIG80 – spadek o 0,40%
„Jak widać – lepiej jak na razie nie będzie. Niestety musimy zaakceptować to, że rynek giełdowy wygląda obecnie jak kolejka górska – raz pędzi szybko pod górę, a raz jeszcze szybciej z niej spada” – komentują specjaliści.
GPW nie potrafi sobie poradzić z presją rynku, a właściwie z tym, że na sytuacja na świecie praktycznie się nie polepsza. W Hiszpanii oprocentowanie obligacji skarbowych już dawno przekroczyło poziom 7% (uważa się, że przy tym poziomie państwo staje się niewypłacalne), a region Walencji ubiega się o bagatela 18 mld euro pomocy. Niestety – wygląda na to, że dla Hiszpanii nie ma już ratunku.