Inwestorzy surowcowi najwyraźniej oczekują decydujących decyzji europejskich polityków w sprawie walki z kryzysem na terenie Eurolandu, bo drugi dzień z rzędu masowo kupują kontrakty na wszystko co się da – od ropy naftowej, przez miedź po złoto.
Obecnie za miedź trzeba zapłacić:
- w Londynie 7 608,75 USD za tonę, to wzrost o 0,6%
- w Nowym Jorku 3,4400 USD za funt, to wzrost o 0,4%
- w Szanghaju 8 655,00 USD za tonę, to wzrost o 0,8%
„Można śmiało powiedzieć, że rynki z początkiem nowego tygodnia dosłownie oszalały. Wszyscy masowo zaczęli kupować akcje, obligacje oraz kontrakty. Wszystko przez to, że nareszcie politycy, a także ekonomiści chcą się wspólnie zebrać i na poważnie zacząć przeciwdziałać globalnemu kryzysowi” – komentują specjaliści.
Co prawda mieliśmy już kilka spotkań przedstawicieli europejskich krajów (i nie tylko), ale tak naprawdę żaden ze szczytów nie przyniósł oczekiwanych skutków. Inwestorzy uwierzyli w piątek, a także dziś nie tylko w sprawczą moc polityków i specjalistów, ale także zostali poruszeni przez dane. Zapasy miedzi monitorowane przez giełdę metali w Szanghaju spadły bowiem w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy od 6 tygodni o 4 463 tony i wynoszą obecnie 156 510 ton.