Najwyraźniej największy bank internetowy w Polsce – mBank – nie traktuje równo swoich klientów. Na forum internetowym tego banku od kilku dni pojawiają się wpisy, że niektórzy „wybrańcy” otrzymali możliwość skorzystania z 5% cashback – nie wspominając o 20% zniżce na aplikacje w Apple Store.
Pisze o tym także znany dziennikarz ekonomiczny dziennikarz Gazety Wyborczej – Maciej Samcik. Widocznie także jego poruszyła niesprawiedliwość mBanku, który klientom z pięcio- czy nawet sześciocyfrowymi wpływami na konto nie zaserwowali kilkuprocentowego zwrotu wydatków. Co prawda jest on limitowany do kwoty 50 złotych miesięcznie – ale jakby nie było to zawsze coś, bo można zaoszczędzić nawet 600 złotych rocznie.
„Niewątpliwie wprowadzenie cashback’u dla niektórych klientów banku jest krokiem mBanku w stronę nowego tworu Aliora – czyli Alior Sync. mBank wyciągnął wnioski z działań konkurenta i postanowił także dać coś swoim stałym klientom. Problem w tym, że chyba nikomu nie podoba się dzielenie ich na lepszych i gorszych – zwłaszcza bez konkretnych zasad, które nie są ani podane na stronie mBanku, ani nie są znane nawet konsultantom na mLinii” – komentują specjaliści.
Sprawa wydaje się bulwersująca. Spora część osób, które nie otrzymały specjalnej oferty zwrotu 5% wydatków mówi otwarcie, że ma zamiar zamknąć swoje rachunki w mBanku. Nic dziwnego – z roku na rok bank ten traci na renomie. Kiedyś był darmową alternatywą dla młodych ludzi wkraczających w dorosłe życie. Dziś oferuje mizerne oprocentowanie rachunków oszczędnościowych i lokat, a dodatkowo podwyższył opłaty za karty debetowe i kredytowe, tym samym likwidując kartę charge w ofercie dla firm. Być może wybranie konkretnej grupy klientów, którym został zaoferowany cashback to jedynie test, bo w końcu nie od dziś wiadomo, że pod koniec tego roku lub na początku przyszłego ma zostać uruchomiona nowa odsłona mBanku – którą niektórzy nazywają „nowy mBank” lub „mBank 2.0”. Czyżby był to przedsmak tego, co zobaczymy w ofercie giganta za kilka miesięcy? Jak na razie boli to, że jedynie „wybrańcy” mogą skorzystać ze zwrotu 5% wydatków, podczas gdy Alior Sync jest nie tylko całkowicie darmowy, ale także daje cashback wszystkim – bez dzielenia klientów na lepszych i gorszych.
