Czego nie opłaca się ubezpieczać?

Z roku na rok Polacy poszerzają swoją wiedzę na temat ubezpieczeń – i to raczej dobrze, bo jak mawiają mądrzy ludzie – przezorny zawsze ubezpieczony. Nie od dziś jednak wiadomo, że wielu rzeczy zwyczajnie nie opłaca się zabezpieczać na wypadek np. kradzieży czy zniszczenia. O czym mowa?

Przykładem są maszyny lotnicze należące do Ministerstwa Obrony Narodowej. Żaden samolot wojskowy w Polsce nie jest ubezpieczony. Absurd? Niekoniecznie. Wysokość składki za np. ubezpieczenie używanego F16 przewyższyłaby kwotę zakupu kompletnie nowej maszyny. Dodatkowym względem jest ochrona tajemnicy państwowej – a dokładnie dbanie o bezpieczeństwo kraju. Żaden kraj nie chciałby bowiem, aby jego przeciwnik poznał od danego ubezpieczyciela kto i ile maszyn ubezpieczył.

„Na szczęściem nie musimy martwić się ubezpieczaniem naszych samolotów. Jest to zbyt drogie i niebezpieczne dla kraju, a dodatkowych aspektem jest to, że skarb państwa w przypadku np. katastrofy którejś z maszyn i tak gwarantuje nam zwrot wszelkich kosztów” – mówią przedstawiciele MON.

Ciekawostką jest niewątpliwie także to, iż nigdzie na świecie nie ubezpiecza się lasów. Tu także kłania się aspekt ekonomiczny. Nie ma bowiem roku, kiedy by dany las nie ucierpiał z powodu szkodników, nawałnic czy pożaru. Składka polisy byłaby w tym wypadku tak wysoka, że tak naprawdę przewyższyłaby wartość lasu. Dlatego też w przypadku jakiejś klęski żywiołowej lepiej zasadzić nowy drzewostan, aniżeli zabezpieczać stary przed zniszczeniem.

Jak widać – nie wszystko opłaca się ubezpieczać. Niekiedy koszt polisy przerośnie wartość danego mienia, dlatego nawet państwo nie ubezpiecza np. swoich samolotów. Warto jednak podkreślić, że taka sytuacja ma miejsce nie tylko w Polsce.