Ropa naftowa

Paliwowa bańka powoli pęka

Surowce Wiadomości

W ciągu ostatnich kilku dni niewątpliwie można było ulec wrażeniu, że na rynku ropy naftowej powstała istna bańka spekulacyjna. Pomimo kryzysu cena „czarnego złota” za oceanem przekroczyła magiczną barierę dziewięćdziesięciu dolarów za baryłkę. W Europie natomiast jest jeszcze drożej – i to o kilkanaście procent.

Obecnie za ropę naftową trzeba zapłacić:

  • w Londynie 111,55 USD za baryłkę, to spadek o 0,45 USD
  • w Nowym Jorku 93,17 USD za baryłkę, to spadek o 0,50 USD

„Środa przyniosła korektę na rynku paliw, ale i tak ceny na większości stacji benzynowych świata ani drgną. W niektórych miejscach można spotkać wręcz podwyżki, co nie wróży dobrze nie tylko kierowcom” – ubolewają specjaliści.

Dopóki rynkiem surowcowym będą rządzili spekulanci, nie mamy nawet co liczyć na to, iż ceny paliw spadną – chyba że tylko na jedeń dzień (tak jak ma to miejsce np. dzisiaj). Sytuację mogłyby uratować chyba jedynie odgórne regulacje, ale dotychczas nikt nie podjął się tego, by regulować dogłębnie rynek surowcowy – głównie dlatego, że niestety ogromne korporacje z miliardami na kontach mają na nim najwięcej do powiedzenia.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
olo
olo
11 lat temu

Jest drogo i bedzie drogo, pozbylem sie mojego auta. 2 litry na obecne czasy to duzo, a ulatwil fakt ze stac mnie na 2 letnie auto z kredytem w GEtin. Nowy silnik spali sporo mniej

Szymon
Szymon
11 lat temu

Ropa jest dobrym „materiałem do spekulacji”. Bardzo możliwe, że tak się stanie.
Olo:
Nie da się ukryć , że z tych 5,70 zł/l większość to podatki. Gdyby ich było mniej, można by mieć nawet 3 litrowy silnik i by się jakoś to przeżyło.