Kiedy ponad dekadę temu swoją historię na polskim rynku zaczynał mBank, a potem Inteligo wiele osób rzuciło się na banki internetowe jak wygłodniały na szynkę. Po latach okazało się jednak, że mają one wiele wad. Czy w ogóle warto jeszcze zakładać konto bankowe właśnie w tego typu instytucji finansowej?
Dobre parę lat wstecz główną zaletą obu wyżej wymienionych banków było to, że posiadanie w nich konta bankowego było w pełni darmowe. W pakiecie klient dostawał darmowe przelewy (rzecz jasna internetowe), a także bezpłatną kartę debetową. Co prawda nie umożliwiała ona wypłat ze wszystkich bankomatów w Polsce czy na świecie, ale wypłata choćby nawet z ogromej sieci maszyn Euronet, a także Cash4You czy BZ WBK (jak to ma miejsce do dzisiaj w mBanku) była i tak wielkim plusem dla wielu osób. W tamtych czasach praktycznie wszystkie banki pozwalały bowiem na bezprowizyjne wypłaty jedynie z bankomatów własnych. Dodatkowym wabiem na klienta był fakt braku kolejek. Bank był dostępny wszędzie tam, gdzie był dostęp do sieci – 24 godziny, 7 dni w tygodniu – nawet w niedzielę czy Boże Narodzenie. Czyż to nie wspaniałe?
„Niewątpliwie kiedyś oferta banków internetowych w Polsce elektryzowała wiele osób. Co prawda trzeba było przyzwyczaić się do braku fizycznego kontaktu z bankierem w placówce banku, ale przecież zawsze zostawała np. infolinia. Najważniejszy był rzecz jasna brak opłat za podstawowe usługi – takie jak konto, przelewy czy karta debetowa” – komentują specjaliści.
Na dzień dzisiejszy takie same (a nierzadko nawet lepsze) warunki otrzymujemy w „marmurkach” – czyli tradycyjnych bankach z marmurkami. Przykładem może być porównanie eKonta w mBanku z rachunkiem Direct oferowanym przez ING. Ten drugi bank nie tylko ma oddziały, ale także wydawana do konta Direct karta debetowa pozwala na bezpłatne wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce. Lepszych ofert na rynku rzecz jasna nie brakuje – ta jest jedynie przykładowa. Dlatego też nie trudno zauważyć, że obecnie banki internetowe przegrały batalię o klienta z „marmurkami” – bo bezpłatne konto czy przelewy internetowe to już nie rarytas, a wręcz standard na polskim rynku.
Panie Konradzie, w języku polskim poprawne jest użycie zwrotu „obecnie” a nie „na dzień dzisiejszy” ponieważ dzień dzisiejszy jest dniem obecnym – to tak na marginesie poprawności języka.
Pytanie zasadnicze, czy „marmurki” są czynne 7 dni w tygodniu przez 24 godziny i czy nie wychodząc z domu dokonam przelewu ?
Panie Bogdanie! Dziękuje za słowa krytyki (naprawdę szczerze), ponieważ wiem, że w tekstach mogą zdarzać sie wpadki językowe – niestety. :( Co do „marmurków” – niestety żaden bank w Polsce nie jest czynny 24/7, choć z doświadczenia wiem, że np. duże placówki Pekao SA działają w soboty. Chodziło raczej o to, że w przypadku np. darmowego konta w PKO BP mam nie tylko możliwość internetowej obsługi konta (robienie przelewów, sprawdzanie stanu zadłużenia itd.), ale także mogę iść do oddziału po kredyt hipoteczny czy dostać w nim za darmo „od ręki” kartę debetową, którą mi właśnie skradziono (Citi, Alior Bank czy… Czytaj więcej »
Panie Konradzie, to tylko uwaga nie krytyka i to spowodowana tym, że jestem mocno uczulony na ten zwrot. :)
Co do meritum to zgadzam się z Panem, ale… jak mówi przysłowie – każdy kij ma dwa końce.
Pozdrawiam serdecznie :))
zastanawiam się nad znalezieniem fajnego konta internetowego, ale czy warto faktycznie?