ropa

Notowania „czarnego złota” rozpoczynają tydzień od wzrostów

Surowce Wiadomości

Po piątkowych obawach inwestorów o stan globalnej gospodarki nadszedł poniedziałek – a wraz z nim wzrosty cen paliw. Dzisiejszy optymizm to reakcja na poprawiający się stan amerykańskiej gospodarki.

Obecnie za ropę naftową trzeba zapłacić:

  • w Londynie 113,75 USD za baryłkę, to wzrost o 0,80 USD
  • w Nowym Jorku 93,74 USD za baryłkę, to wzrost o 0,87 USD

„Bardzo możliwe, że cena „czarnego złota” za oceanem już za niedługo przekroczy poziom nawet 98 dolarów za baryłkę. To nie wróży dobrze zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i reszty świata” – komentują specjaliści.

Pomimo kryzysu, w którym nadal tkwi USA wielu ekonomistów jest zdania, że kraj ten właśnie teraz zaczyna nowy okres rozwoju. Widać to po rosnącej liczbie ofert pracy dla fachowców (jest już 3 mln wolnych etatów dla specjalistów w USA), a także po coraz większym rozwoju technologicznym kraju. Może się jednak okazać, że rosnące ceny paliw na amerykańskich stacjach benzynowych pokrzyżują plany optymistów i zahamują przynajmniej chwilowo wzrost gospodarczy. Nie od dziś bowiem wiadomo, że Amerykanie uwielbiają palące nawet 30 litrów na 100 km samochody. Jeśli ceny surowca będą się jednak utrzymywać na tak wysokim poziomie, to bardzo prawdopodobne, iż spora część z nich będzie musiała skorygować swoje dotychczasowe nawyki.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments