Hiszpańskie parabanki rosną w siłę

Obecnie niekorzystna sytuacja w Hiszpanii zmuszą przeciętnych obywateli do kombinowania – szczególnie jeśli chodzi o życie i przetrwanie do tak zwanego „pierwszego”. Wiele osób chcących zaciągnąć kredyt słyszy wdzięczną odmowę. Jest to bolesne szczególnie wtedy, kiedy pieniądze są potrzebne na zakup tornistrów i książek do szkoły dla dziecka. Niestety taka sytuacja jest nagminna i niezwykle mało prawdopodobne by cokolwiek się w tej sprawie zmieniło w ciągu kilku najbliższych miesięcy czy nawet lat! Eksperci nie mają złudzeń co do tego, że całą sytuację bezwzględnie wykorzystają właściciele prywatnych instytucji finansowych specjalizujących się w pożyczkach na bardzo wysoki procent – tzw. parabanki.

Większość osób słysząca odmowę a to w jednym, a to w drugim banku, decyduje się na wybór jednego z parabanków i to mimo że procent jest niezwykle zabójczy. Parabanki nie są tylko po to by udzielać kredytów, ale także inwestować i obracać pieniędzmi klientów. Obecnie w Hiszpanii wybuchła wielka afera po tym jak ponad 300 tysięcy osób zostało oszukanych przez właśnie parabanki. Największy z nich – Forum Filatelistyczne – oferował ponad 10-procentowe zyski w ciągu roku. Klientów tego parabanku było około 190 tysięcy, a łączna kwota pozostawiona na inwestycję wynosiła około 2,5 miliarda euro. Warto przyznać, że Forum Filatelistyczne istniało już blisko 25 lat – to głównie z tego powodu cieszył się tak dużym zainteresowaniem i zaufaniem wśród hiszpańskich klientów.

W ciągu tak długiego istnienia zdobył także dziesiątki nagród i wyróżnień – m.in. złoty medal Ministerstwa Sprawiedliwości za najlepiej zarządzaną firmę. Sześć lat temu na jaw wyszła niezwykle brzydka prawda. Parabank okazał się być zwykłą piramidą finansową, w której obecne zyski płacone są z nowy depozytów od klientów. Do dzisiaj o oszczędności walczy blisko 190 tysięcy poszkodowanych osób. Na rynku jest jeszcze dużo innych parabanków, z którymi należałoby zrobić mały porządek.