Fundusze nieruchomości sposobem na zarobek?

Z miesiąca na miesiąc coraz więcej Polaków niezbyt przychylnie spogląda w stronę funduszy inwestycyjnych. Wszystko przez to, że zaufanie tysięcy (o ile nie milionów) inwestorów zostało zawiedzione mocną przeceną mającą miejsce w ciągu ostatnich kilku lat na giełdowych parkietach. Wygląda jednak na to, że istnieje dość bezpieczna i ciekawa forma funduszy – fundusze nieruchomości.

„Na dzień dzisiejszy mamy dość spory zastój na rynku deweloperskim, ale to wszystko przez to, że banki przykręciły kurek z pieniędzmi w formie kredytów hipotecznych. Deweloperzy muszą i w najbliższym czasie będą musieli obniżać ceny – a co za tym idzie nie będzie brakowało dobrych okazji inwestycyjnych na rynku mieszkaniowym” – mówią specjaliści.

Żyjemy w XXI wieku, który zdecydowanie obfituje w mnogość rozmaitych instrumentów inwestycyjnych, przez co nie musimy od razu kupować jakiejś nieruchomości, by na niej zarobić. Wystarczy ulokować oszczędności w jeden z dostępnych na polskim rynku funduszy nieruchomości.

„W tym segmencie rynku bardzo ważny jest moment zarówno wejścia, jak i wyjścia z inwestycji. To, co dzieje się obecnie na rynku deweloperskim sprawia, że warto poczekać jeszcze kilka miesięcy, by wejść w fundusze nieruchomości. Mieszkania i lokale usługowe jeszcze bardziej potanieją, a za kilka lat z pewnością znajdą nabywców lub choćby nawet najemców” – tłumaczą eksperci.

Ile można zarobić? Bez większego problemu kilkanaście procent na rok. Oczywiście część zysku „zje” inflacja oraz podatek Belki, ale tak czy inaczej można zyskać na tym dużo więcej, niż na tradycyjnej lokacie bankowej czy obligacjach skarbowych.