UE

Konstytucja UE uspokoi rynki?

Wiadomości

Większość ekspertów jest zdania, że konstytucja Unii Europejskiej mogłaby uspokoić szalejące rynki. Podobnego zdania jest polski minister Janis Emmanouilidis, który zauważa jednak duże ryzyko porażki, ale jak sam tłumaczy „nie ma odpowiedzi na kryzys bez ryzyka”. Ożywienie debaty w sprawie projektu konstytucji europejskiej zaproponował szef niemieckiego MSZ Guido Westerwelle, a kanclerz Angela Merkel proponuje dalsze zacieśnianie współpracy gospodarczej i politycznej wszystkich członków Unii Europejskiej – dyskusja w tej sprawie ma być toczona już jesienią tego roku.

Szef polskiego MSZ – Radosław Sikorski – opowiedział się za reformą unijnych traktatów, zaznaczając jednak, że najpierw trzeba uporać się z aktualnie niebezpiecznymi problemami. Tym samym zasugerował, że druga porażka mogłaby mieć fatalny finał dla wszystkich wyrządzając naprawdę potężne szkody dla wspólnej europejskiej idei. Warto przypomnieć, że zarówno Francja, jak i Holandia w 2005 roku odrzuciły w referendum projekt konstytucji Unii Europejskiej, nad którą pracował konwent przy Radzie Europejskiej. Trzeba jednak przyznać, że powstanie nowego projektu nowej konstytucji Unii Europejskiej to długoterminowa wizja, ale z pewnością miała by ogromny wpływ na obecny kryzys oraz jego kształt, gdyż projekt ten byłby idealną odpowiedzią w oczekiwania i zapotrzebowanie rynków.

Wielu ekspertów jest zdania, że pierwszy wyeliminowanym czynnikiem byłby właśnie niepokój – strefa euro wykazała by poważny zamiar stworzenia zarówno gospodarczej, jak i fiskalnej oraz bankowej unii. Warto uczciwie przyznać, że ryzyko nie powodzenia i powtórzenia porażki znanej z 2005 roku jest niezwykle wysokie i dla wielu zbyt ambitne – trzeba jednak ponieść ryzyko, jeśli są szanse znalezienia skutecznej odpowiedzi na obecny kryzys.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
jola
11 lat temu

na pewno ;) widzę, że stajemy się jednym krajem a tyle się mówiło o odrębności przecież. chyba że to spowoduje kolejne zamieszania więc może lepiej jednak mieć kasę w zapasie. tylko gdzie ją odkładać? może doradca by coś wymyślił?