Bernanke

Wypowiedź Bena Bernanke nie zachwyciła

Wiadomości

Nie wszystko poszło po myśli inwestorów. Ben Bernanke zwrócił uwagę na problem wysokiego bezrobocia w Stanach Zjednoczonych oraz mówił wiele na temat ogólnych problemów globalnej gospodarki, ale podczas przemówienia w Jackson Hole nie padły jednak żadne konkrety.

„Sceptycy od dawna byli zdania, że FED będzie wstrzymywał się do podjęcia kluczowych decyzji aż do momentu, kiedy gospodarka Stanów Zjednoczonych stanie dosłownie na skraju bankructwa. Wygląda na to, że sprawdza się najczarniejszy scenariusz – czyli że amerykańska rezerwa federalna wcale nie zamierza podejmować żadnych radykalnych kroków w walce z kryzysem” – mówią ekonomiści.

Szef Fed nie zobowiązał się do żadnych konkretnych działań, takich jak kolejna runda skupu obligacji w celu obniżenia kosztów zaciągania kredytów. Co to oznacza dla rynków? Zdecydowanie tyle, że muszą one radzić sobie same. Zarówno Europejski Bank Centralny, jak i FED nie zamierzają jak na razie angażować się nadmiernie w walkę z nękającym świat kryzysem – co niestety nie wróży zbyt dobrze. Trudno powiedzieć, czy jest to podyktowane strachem czy zwykłą ostrożnością. W trudnych czasach każdy dolar jest na miarę złota, dlatego też trudno dziwić się, że Bernanke nie chce obiecywać czegoś, czego i tak nie będzie w stanie zrealizować z powodu braków budżetowych. Problem jednak w tym, że brak konkretnych decyzji oznacza mocną korektę na rynkach, które nadejdzie najprawdopodobniej już w poniedziałek.

„Żaden inwestor nie będzie lokował swojego kapitału w coś, co jest niepewne. Jeśli FED nie czuje się na siłach, aby wspomóc gospodarkę USA, to inwestorzy przestaną kupować akcje i obligacje amerykańskich przedsiębiorstw. Wysokie bezrobocie i słabnący dolar nie wróżą dobrze pozostawionym samym sobie firmom – zwłaszcza w sytuacji, w której opuszczą ją także giełdowi inwestorzy” – kwitują specjaliści.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments