złoto

Złoto jest bańką spekulacyjną!

Inwestycje alternatywne

Czy to możliwe, aby trwająca od 11 lat hossa na rynku złotego kruszcu wkrótce miała się skończyć? Ekonomiści specjalizujący się w analizowaniu rynku surowców twierdzą, że jest to prawdopodobny scenariusz. Dziś wiele kwestii napędza popyt na złoto. Jest on już stanowczo większy, od podaży złotego kruszcu. Ceny złota nigdy nie były jeszcze tak wysokie, jak w chwili obecnej, ale to nie oznacza, że w kolejnych miesiącach i kwartałach nadal będziemy obserwowali marsz złota ku górze. Nawet niewielkie wahanie ceny uncji złota może wywołać prawdziwą panikę wśród inwestorów, którzy swój kapitał „włożyli” w złoto.

Dlaczego inwestujemy w złoto?

Odpowiedź jest bardzo prosta – zdaniem ekspertów zawsze utrzymuje ono swoją wartość, dlatego też jest bezpieczną lokatą kapitału. Niemniej jednak, wielu inwestorów prywatnych nie zdaje sobie sprawy z faktu, że wysokie zyski ze złota mogą stać się ich udziałem wyłącznie w dłuższej perspektywie czasu. Jeśli chcą inwestować krótkoterminowo, mogą na inwestycjach w szlachetny kruszec nawet stracić. Generalnie jednak, motorem napędzającym inwestycje w złoto jest ogólna sytuacja na innych rynkach inwestycyjnych. Kłopoty strefy euro powodują, że inwestorzy pozbywają się europejskiej waluty, nie wierząc w odbudowanie się Eurolandu. Podobnie jest z walutą amerykańską. Kryzys w Stanach Zjednoczonych podobno ma się ku końcowi, ale i tak popyt na dolary amerykańskie nie jest tak duży, jak można by się spodziewać. Kolejnym problemem, z jakim borykają się inwestorzy, jest bessa giełdowa. Co prawda, nie można już mówić o krachu na światowych giełdach, ale i tak dla wielu inwestorów inwestycje w akcje spółek giełdowych są zbyt ryzykowne w dzisiejszych czasach.

Złoto to bezpieczna przystań inwestycyjna, do której zwracają się inwestorzy w momencie, gdy pozostałe instrumenty inwestycyjne zawodzą.

Skala inwestycji

Najlepiej spojrzeć realnie na rynek złota i inwestycji w ten kruszec przytaczając dane statystyczne. Jeszcze kilka lat temu około 8% kupowanego złota było złotem inwestycyjnym. W chwili obecnej jest to 50%. Widoczny jest diametralny wzrost zainwestowania inwestorów szlachetnym metalem. Oznacza to, że co druga sztabka złota kupowana jest na rynku w celach inwestycyjnych.

Kto inwestuje w złoto?

Trudno tu dokonywać daleko idącej generalizacji, ponieważ w roli inwestorów w złoto występują zarówno osoby prywatne, jak i banki czy fundusze inwestycyjne EFT. Co ciekawe, to właśnie banki, które powinny generować podaż złota, przystąpiły do popytu na sztabki z szlachetnego kruszcu. Nie jest to najlepsza sytuacja.

Banki centralne na całym świecie inwestują w złoto. W ubiegłym roku w odwrotnym trendzie ujawnił się tylko niemiecki bank, który sprzedał część posiadanego złota. Obecnie, banki centralne mają 32 tys. ton złota w swoich rezerwach.

Bańka spekulacyjna o międzynarodowym zasięgu

Ogromny popyt na złoto, 11-letnia hossa oraz sytuacja na rynku sprawiają, że już wkrótce może dojść choćby do lekkiego obniżenia cen złotego kruszcu. To jednak może wywołać panikę wśród inwestorów, którzy będą chcieli jak najszybciej pozbyć się posiadanych przez siebie rezerw złota. W efekcie, złota będzie tyle na rynku, że jego cena spadnie, zaś inwestorzy, którzy najpóźniej zainwestowali w szlachetny metal, tylko stracą część swojego kapitału. Eksperci mówią, że złoto jest bańką spekulacyjną. Jego wartość nie może rosnąć w nieskończoność, a to, że jest najdroższe od lat wskazuje, że już wkrótce za uncję złota będziemy płacić mniej. Te osoby, które noszą się więc z zamiarem sprzedaży posiadanego złota mają najlepszy czas na jego zbycie. Dziś mogą zarobić najwięcej, choć nie wiadomo, jak długo napędzana będzie przez cały świat bańka spekulacyjna na złoto. Co to oznacza? Wiele ludzi chce kupić złoto, ponieważ spodziewa się wzrostu jego cen, ale być może wcale do niego nie dojdzie. Jest to prawdopodobny scenariusz przyszłych zdarzeń.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
gość
11 lat temu

haha, cała giełda opiera się na jakichś spekulacjach.dlatego wolę bezpieczne i pewne lokaty, akurat mam je w getinie i się nie martwię o to co będzie.