Nie ma co ukrywać, że polska gospodarka z miesiąca na miesiąc coraz bardziej zwalnia. Wszystko przez coraz mniejszą dostępność finansowania z banków. Dlatego też Komisja Nadzoru Finansowego chce przyjrzeć się bliżej swoim rekomendacjom, a być może w konsekwencji poluzować nawet rynek kredytów w Polsce.
Najwięcej kontrowersji budzi między innymi rekomendacja KNF, która mówi o tym, że suma rat wszystkich kredytów nie może przekroczyć 50% dochodu miesięcznego danego kredytobiorcy. Jest to bariera nie do przeskoczenia dla bardzo dobrze zarabiających, którzy chcieliby zakupić np. własne mieszkanie, a przeszkadza im w tym kredyt na samochód czy karta kredytowa.
„Dobre zarobki w naszym kraju nie gwarantują wcale tego, że bank się nad nami zwyczajnie ulituje i udzieli nam finansowanie. Od kilku miesięcy trzeba się naprawdę nieźle nagimnastykować, by znaleźć instytucję finansową, która na w miarę korzystnych warunkach będzie chciała sfinansować nasze mieszkanie czy dom – zwłaszcza bez wpłaty jakiegokolwiek wkładu własnego” – mówią specjaliści.
Dodatkowo sporo mówi się o tym, że KNF chce poluzować bardzo popularne wśród wielu Polaków kredyty ratalne. Obecnie aby kupić nawet lodówkę na raty bardzo często potrzeba przynieść zaświadczenie o zarobkach – którego rzecz jasna brak pod ręką w przypadku np. nagłej promocji. Dlatego też Komisja Nadzoru Finansowego chce powrotu rat na dowód. Jest jeden haczyk – kwota tego typu kredytu nie może być większa, niż 5 000 złotych. Jak to będzie jednak wyglądało w praktyce? Czas pokaże.
zobaczymy czy tak łatwiej, szukam na razie gotówkowego i warunki nie do końca są korzystne. gdzie warto jeszcze sprawdzić dobry kredyt gotówkowy?
Ostatnio piastowal najwyzsze miejsca w rankingach Getin, jezeli nie maja juz tej oferty przejdz sie do ktoregos z doradcow
nie lubie bankow, nie lubie chodzic i szukac… Zalatwia to moj doradca z openfinance