ropa

Ceny „czarnego złota” biją kolejne rekordy

Surowce Wiadomości

Niestety nie ma się z czego cieszyć, ponieważ notowania „czarnego złota” rozpoczęły tydzień od zdecydowanych wzrostów. Inwestorzy surowcowi złapali przysłowiowy wiatr w żagle, ponieważ FED ostatnio zabrał się wreszcie do działania – a właściwie zapowiedział, że będzie miesiąc w miesiąc skupował obligacje zabezpieczone hipotekami na kwotę rzędu 40 mld dolarów.

Obecnie za ropę naftową trzeba zapłacić:

  • w Londynie 116,97 USD za baryłkę, to wzrost o 0,31 USD
  • w Nowym Jorku 99,14 USD za baryłkę, to wzrost o 0,14 USD

„Musimy chyba już całkowicie przyzwyczaić się do obecnych cen na stacjach benzynowych, ponieważ taniej nie będzie (przynajmniej w ciągu najbliższych kilku tygodni). Świat sztucznie winduje paliwową bańkę spekulacyjną, która z pewnością w końcu pęknie, tyle że nie tak szybko, jak oczekiwaliby tego rozgoryczeni rosnącymi cenami benzyny oraz olej napędowego kierowcy” – mówią analitycy.

Czyżby doszli do momentu, w którym miliony ludzi będą musiały zrezygnować z własnego środka transportu na rzecz komunikacji masowej? Niestety na to wygląda, ponieważ ceny paliw biją stale kolejne rekordy – co rzecz jasna nie napawa optymizmem.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
gość
11 lat temu

jasne, w górę, w górę!! a my za to płacimy. porażka totalna. dobrze, że coś mi daje karta debetowa z getinu, i płacę 4,99 za litr. 6 zł bym nie przeżyła.