Wtorkowa sesja na Wall Street przebiegła bez większych emocji. Wszystko przez to, że inwestorzy za oceanem oczekują na to, co może zdarzyć się w najbliższym czasie na Starym Kontynencie.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- S&P500 – spadek o 0,13%
- Dow Jones Industrial – wzrost o 0,09%
- NASDAQ – spadek o 0,03%
„Niewykluczone, że nastroje społeczne w Grecji oraz Hiszpanii sprawią, że kraje te skorzystają z pomocy finansowej ze strony Unii Europejskiej, ale wcale nie będą miały ochoty wywiązać się z planu oszczędnościowego. Jeśli tak by się rzeczywiście stało, to Europa popadłaby w naprawdę poważne tarapaty” – mówią ekonomiści.
Inwestorzy na NYSE znów przewidują najgorsze, ale być może mają rację. Analitycy spodziewają się więc, że środowe sesje na europejskich parkietach mogą stać pod znakiem korekty. Nic nie jest jednak pewne, bo w końcu mamy kryzys, a dane ze świata zmieniają się z dnia na dzień, jak w przysłowiowym kalejdoskopie.
