Kryzys w Portugalii wkracza w nowe i niebezpieczne stadium rozwoju. Według najnowszej opinii większość obywateli jest niezadowolona z ustroju demokratycznego, a także równie wielka część nie wierzy w poprawę jakości życia w tym kraju – twierdzi tak bowiem 87 procent obywateli tego kraju.
Sondaż został zrealizowany przez Uniwersytet Katolicki w Lizbonie. Niestety, ale większość portugalskich obywateli spodziewa się w najbliższym czasie pogorszenia swojej sytuacji życiowej – twierdzi tak bowiem 95 procent ankietowanych. Blisko 75 procent respondentów jest zdania, że w najbliższym czasie nie nastąpi żadna poprawa w ogólnej kondycji krajowej gospodarki, co oznacza, że Portugalczycy szykują się na najgorszą ewentualność. Ostatnie działania rządu pogłębiły i tak marny stosunek do demokracji w tym kraju – rząd nie jest w stanie poprawić sytuacji finansowej w kraju. Zdecydowana większość winę za kryzys gospodarczy w kraju zwala na poprzednie rzędy premiera Jose Socratesa – oberwało się także obecnemu następcy premiera. Eksperci nie mają wątpliwości, że pogłębiająca się recesja oraz cięcie wydatków spowoduje jeszcze mniejsze zaufanie zarówno do rządu, jak i systemu politycznego jakim jest demokracja.
Obywatele tego kraju sądzą, że model demokracji się nie sprawdził, gdyż doprowadził do potężnych zawirowań na całym świecie. Wzmacniają się także protesty przeciwko polityce oszczędnościowej rządu – głównym żądaniem jest odstąpienie gabinetu Coehlo od planowanej podwyżki, która w głównej mierze uderzy w składki pracownicze z 11 do 18 procent.
