Z powodu mocnych przecen inwestorzy surowcowi nagle rzucili się na zakup kontraktów na miedź. Podczas piątkowych wycen metali (i nie tylko) zapanowała więc swoista zwyżka spowodowana rosnącym popytem na zysk.
Obecnie za miedź trzeba zapłacić:
- w Londynie 8 335,75 USD za tonę, to wzrost o 0,8%
- w Nowym Jorku 3,7950 USD za funt, to wzrost o 1,0%
- w Szanghaju 59 880 juanów za tonę, to wzrost o 1,0%
„Tak mocna zwyżka na rynku miedzi to efekt tego, że spekulanci znów zawładnęli rynkiem surowcowym. Po ostatnich spadach kontrakty były tak tanie, że wielu z nich postanowiło właśnie w piątek skorzystać z okazji na zarobek i kupić ich choć trochę. W efekcie przełożyło się to na sztuczne wywindowanie cen miedzi, które najprawdopodobniej spadną już jutro (czyli w poniedziałek), kiedy inwestorzy zrealizują swoje piątkowe zyski” – tłumaczą analitycy.
Wielu specjalistów jest zdania, że na rynku surowcowym potrzebna jest solidna korekta – i to nie taka jednodniowa, ale wręcz jednotygodniowa. Inaczej świat nie poradzi sobie z tak wysokimi cenami paliw i metali, co może przełożyć się na zaostrzenie globalnego kryzysu.
