francja

Francja jest piekłem dla podatnika

Podatki

Odkąd rządy we Francji objął nowy prezydent kraj ten stał się prawdziwym piekłem dla podatnika – zwłaszcza tego bardziej zamożnego. Niewykluczone jednak jest to, że radykalne kroki francuskiego fiskusa obrócą się przeciw Paryżowi, ponieważ najbogatsi Francuzi od kilku miesięcy masowo osiedlają się zagranicą.

„Hollande ma bardzo socjalistyczne poglądy, które z miesiąca na miesiąc przekuwa w coraz to nowe rozwiązania – także podatkowe. Ostatnie wprowadzenie gigantycznego podatku dla najbogatszych sprawiło, że miliarderzy uciekają choćby nawet do sąsiedniej Belgii. 75% podatku dla państwa, które i tak jest mało przychylne bogatym nie jest dobrze widziane przez zamożnych Francuzów – zwłaszcza w czasie kryzysu” – mówią ekonomiści.

Obecnie praktycznie nikt nie chce finansować imigrantów, którzy zalali Paryż (i nie tylko). Do tej pory Francja słynęła z szerokiej polityki prorodzinnej, jednak wygląda na to, że obecny kryzys będzie musiał zweryfikować plany rządzących. Nie da się bowiem bez końca łożyć pieniędzy na coś, co zwróci się dopiero za wiele lat – kiedy to noworodki staną się francuskimi obywatelami (w pełnym tego słowa znaczeniu) przynoszącymi dla państwa korzyści w formie podatków.

„Nowy prezydent Francji jest raczej lubiany przez Francuzów (zwłaszcza tych biedniejszych), jednak jego polityka podatkowa doprowadza do tego, że kraju na gwałt uciekają przedsiębiorcy – a bez nich nie będzie nowych miejsc pracy i rozwoju dla kraju” – podkreślają specjaliści.

Pytanie tylko, czy Hollande oraz jego ministrowie w ogóle o to dbają, ponieważ jak na razie bardziej skupiają się na realizacji ściśle socjalistycznych założeń, aniżeli zabezpieczaniu dochodów państwa na najbliższe miesiące, a nawet lata.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments