Wygląda na to, że już nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Węgry wpadną w wir recesji – nawet rząd. Rząd potwierdził to wprowadzając w plan nową serię środków oszczędnościowych – ogłoszenie decyzji nastąpiło w piątek. Nowe środku oszczędnościowe mają na celu utrzymać deficyt budżetowy w granicach 3 procent PKB. Rząd nie omieszkał poinformować, że w tym roku Węgry nie unikną recesji.
Minister gospodarki Gyorgy Matolcsy poinformował, iż utrzymanie deficytu finansów publicznych na poziomie 3 procent w latach 2012, 2013 i 2014 jest dla Węgier bardzo istotne. Jednym z pomysłów jest zamrożenie wydatków ministerialnych, dzięki czemu uda się zaoszczędzić blisko 466 milionów euro – tylko w roku 2012. W roku 2013 rząd przewiduje oszczędności na poziomie 1,39 miliardów euro. Nowy program oszczędnościowy będzie także przynosił korzyści w roku 2014 – jednak oficjalnych danych nie przedstawiono. Kolejnym oszczędnościowym posunięciem ma być zmniejszenie z 15 do 5 procent współfinansowania przed Budapeszt unijnych projektów na Węgrzech. Ciosem dla zwykłych obywateli mogą okazać się obniżone emerytury oraz pensje części urzędników – możliwe, że zostaną także opóźnione wzrosty wynagrodzeń dla nauczycieli.
Minister gospodarki przyznaje, że decyzje na temat oszczędności nie były łatwe, ale niezwykle potrzebne i konieczne, gdyż kraj wykaże się ujemnym wzrostem w 2012 roku. Rok 2012 zapowiada się pod tym względem w ciągłej recesji – wcześniej prognozowano 0,1 procent PKB wzrostu. Obniżono także prognozę za 2013 rok z 1,6 procent do 1 procenta.
