Nie ma co ukrywać, że wiele osób nie jest zadowolonych z posiadania karty płatniczej z funkcją zbliżeniową. Choć jak na razie nie ujawniono zmasowanego ataku na posiadaczy plastików z PayPass czy PayWave, to i tak wiadomo, że w Internecie można kupić za kilkaset dolarów specjalne czytniki, które umożliwiają okradzenie kogoś podczas np. przejazdu metrem.
Nic więc dziwnego, że coraz więcej Polaków głowi się nad tym, jak mieć kartę z „antenką” bez „antenki”. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne.
„Większość kart płatniczych z funkcją płatności zbliżeniowych PayPass lub PayWave ma przeprowadzony specjalny drucik zatopiony w plastiku, który biegnie po krawędziach karty aż do chipa. Wystarczy np. nadciąć kartę w danym miejscu, a nie będzie się nią już dało zapłacić zbliżeniowo” – mówią specjaliści.
Brzmi bardzo prosto, ale wystarczy jeden nieostrożny ruch, aby całkowicie uszkodzić swoją kartę płatniczą. Tak naprawdę najlepiej prześwietlić kartę rentgenem (tak, tak – takim jak np. w specjalistycznych laboratoriach), aby poznać dokładną trasę „antenki” zatopionej w naszej karcie. Dzięki temu unikniemy wpadki związanej z kompletnym uszkodzeniem chipa czy paska magnetycznego.
„Niewykluczone, że na polskim rynku zaczną działać osoby, które za przysłowiowe kilka złotych będą unieszkodliwiać moduły płatności zbliżeniowych w kartach płatniczych. Z pewnością nie będzie bowiem brakowało chętnych na tego typu usługę – zwłaszcza, że plastiki z PayPass lub PayWave ma w swojej ofercie na dzień dzisiejszy praktycznie każdy bank w Polsce” – mówią eksperci.
Będę więc pewnie nie pierwszą osobą chcącą zamówić taką usługę( zniszczeni antenki). Wszystkich zachwyconych tym „wynalazkiem” zapraszam do Wrocławia. Jeżeli pożyczą mi na chwilę swoją kartę to zademonstruję im jak ją wyczyścić. Tak jak wyczyszczono moją posługując się funkcji zbliżeniowej. Nie będę pisać jak aby nie szkolić nowych złodziei. Po kradzieży mojeje karty płatniczej orientowałam się bezpośrednio w moim banku-PKOBP – nie ma mozliwości otrzymania karty płatniczej bez funkcji zbliżeniowej. Mało tego nie można jej zablokować czy zmniejszyć limit. Jednym słowem klient uszczęśliwiany jest na siłę a złodziej się cieszy.