Z pewnością nie można wykluczyć takiej sytuacji, w której Czesi zablokują przyjęcie terminu wdrożenia europejskiego nadzoru bankowego. Takie przekonujące zdanie wygłosił premier Czech – Peter Neczas – podczas szczytu Unii Europejskiej. Eksperci także, nie mają wątpliwości, że Czesi – będąc zdeterminowani – mogą zablokować europejski nadzór bankowy. Dlaczego mogą to zrobić? Odpowiedź wydaje się być niezwykle prosta.
Jak zwykle chodzi o nieustalenie wielu ważnych aspektów dotyczących samego nadzoru bankowego. Wiele ważnych kwestii nie zostało do końca wyjaśnionych, dlatego Czechy – podobnie jak inne narody – mogą odrzucić projekt przyjęcia nadzoru, gdyż nie jest on dokładnie znany. Premier Czech zasugerował, że najpilniejszą sprawą jest obecnie ustalenie pewnych aspektów dotyczących europejskiego nadzoru bankowego, gdyż bez nich tak naprawdę nic nie jest ustalone i nie zostanie ustalone. Czechy są więc gotowe odrzucić wprowadzenie wspólnego mechanizmu nadzoru bankowego. Według ekspertów istnieje wiele budzących wątpliwość punktów, które trzeba jasno i precyzyjnie wyjaśnić – premier podkreślił, że brakuje pewnej jasności.
Pierwszą kwestią jest więc ustalenie pewnych reguł oraz objaśnienie wielu kontrowersyjnych zapisów, a dopiero później można przystąpić do wspólnego nadzoru instytucji finansowych. Podczas szczytu Unii Europejskiej – w ostatni czwartek i piątek – ustalono pewne ramy dla europejskiego nadzoru bankowego. Zgodnie z nimi sam nadzór miałby powstać do 1 stycznia 2013 roku, jednak skuteczna realizacja nadzoru na instytucjami finansowymi w Europie mogłaby zacząć funkcjonować prawdopodobnie w ciągu 2013 roku.
