Wielu specjalistów ostatnimi czasy mówi, że w Wielkiej Brytanii nie dzieje się dobrze. Tymczasem ostatnie dane jasno pokazują, że na Wyspach wcale nie jest tak źle. Paradoksalnie właśnie zakończyła się w tym kraju największa recesja od czasów II wojny światowej!
„Dane za III kwartał tego roku jasno pokazują, że Wielka Brytania z miesiąca na miesiąc radzi sobie dobrze. PKB wzrosło ostatnimi czasy o 1% – co jest wynikiem dużo lepszym od prognoz analityków” – mówią ekonomiści.
Sytuację na Wyspach poprawia fakt, że Wielka Brytania choć należy do Unii Europejskiej, to i tak ma własną walutę – funta szterlinga. Niezależność brytyjskiego rynku od perturbacji finansowych, z którymi muszą borykać się choćby nawet Hiszpanie czy Włosi sprawia, że Zjednoczone Królestwo jest (przynajmniej jak na razie) ostoją dla biznesmenów. Rzesze ekspertów twierdzą wręcz, że Wielkiej Brytanii sprzyjają imigranci, którzy co prawda często korzystają z pomocy socjalnej, ale także coraz częściej otwierają własne firmy.
„Tania siła robocza napędza stale gospodarkę Zjednoczonego Królestwa. Tysiące Polaków, Rosjan, Hiszpanów czy Greków zmierza tam, by szukać lepszego jutra. Coraz częściej nie tylko pracują tam fizycznie, ale także inwestują – w akcje, obligacje czy kupując nieruchomości” – mówią specjaliści.
Wszystko to sprawia, że Wielka Brytania zanotowała pomimo kryzysu dość mocny wzrost PKB. Pytanie tylko, czy uda się utrzymać tego typu sytuację na dłuższą metę.
