Rumunia podejrzewana jest o korupcję – tak przynajmniej sądzi Unia Europejska – dlatego kraje członkowskie Unii Europejskiej zdecydowały zablokować przyszłe fundusze dla Rumunii – główny powód to korupcja. Fundusze europejskiej miały zostać przeznaczone między innymi na projekty transportowe, regionalne, rozwojowe oraz środowiskowe.
Komisja Europejska przyznała, że istnieje duże prawdopodobieństwo korupcji w tym kraju, dlatego bezpieczniej jest wstrzymać wszystkie, aż do wyjaśnienia sprawy. Pierwszy problem został zlokalizowany w zamówieniach publicznych, a kolejny w zarządzaniu finansowym. KE stawia sprawę jasno. Fundusze dla Rumunii nie zostaną odblokowane jeśli kraj ten nie wyeliminuje nieprawidłowości. Istnieje także spora groźba w wstrzymaniu wypłaty 500 milionów euro, które mają zostać przeznaczone Rumunii na projekty typowo rozwojowe, do których Bruksela ma również spore zastrzeżenia. Eksperci twierdzą jednak, że Rumunia otrzyma pieniądze, jednak musi przyjąć do wiadomości zidentyfikowane niedociągnięcia i przekierować pieniądze na nowe projekty.
Blokada sama w sobie jest ochroną interesów finansowych Unii Europejskiej – procedura ochronna w sposobie wydawania pieniędzy podatnika. Warto przypomnieć, że Rumunia przyłączyła się do Unii Europejskiej w 2007 roku i do tej pory otrzymała blisko 20 miliardów euro – głównie z unijnych funduszy – które miały zostać wykorzystane na modernizację gospodarki i słabej infrastruktury.
haha, a nas nikt o to nie podejrzewa? przecież w każdym kraju są skorumpowani ludzie, zwłaszcza tam gdzie mają do czynienia z pieniędzmi.czasem chciałabym mieć więcej kasy do dyspozycji ale nie znam się na oszczędzaniu i pewnie skończy się na wizycie w open,żeby mi powiedzieli co i jak.