Kredytobiorcy hipoteczni (i nie tylko) spłacający swoje zobowiązania w walutach obcych z pewnością z ulgą spoglądają na to, jak z godziny na godzinę polska waluta systematycznie umacnia się na wartości. Najwyraźniej inwestorzy rynku Forex zawierzyli polskiej gospodarce. Niektórzy analitycy twierdzą, że paradoksalnie jest to efekt zbyt mocnej przeceny złotego w zeszłym tygodniu, przez co z początkiem nowego tygodnia wielu spekulantów rzuciło się po zakup polskiej waluty w celu szybkiego zarobku.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,1472 zł za euro
- 3,2145 zł za dolara amerykańskiego
- 5,1605 zł za funta brytyjskiego
- 3,4310 zł za franka szwajcarskiego
„Praktycznie jedyną walutą, do której dziś traci złotówka jest dolar. Część inwestorów walutowych łaskawie spogląda na USA, ponieważ ostatnimi czasy światło dzienne ujrzały stosunkowo dobre dane makro zza oceanu. W ciągu najbliższych kilku dni polska waluta będzie się jednak dalej umacniać, ponieważ sprzyja jej niepokój w krajach ościennych – a właściwie w całym Eurolandzie” – mówią ekonomiści.
Czy polskiej walucie uda się utrzymać obecny trend wzrostowy? Miejmy nadzieję, że tak – ponieważ polskiej gospodarce potrzeba tanich kredytów walutowych i tanich surowców (za które płacimy głownie w dolarach).