Czy tego chcemy czy nie polskie społeczeństwo stale się starzeje. W związku z tym coraz więcej osób potrzebuje wyspecjalizowanej opieki – głównie medycznej. Sęk w tym, że praktycznie w całej Europie brakuje na dzień dzisiejszy lekarzy i pielęgniarek. Dlaczego jest aż tak źle?
„Ci, którzy byli np. w Polsce w sporej części wyemigrowali do Wielkiej Brytanii czy Belgii – rzecz jasna ze względu na wyższe zarobki. Dodatkowym atutem w Europie Zachodniej jest to, że na jednego lekarza czy pielęgniarkę przypada średnio o połowę mniej pacjentów, niż w kraju nad Wisłą. Dzięki temu można dużo sprawniej i spokojniej pracować” – tłumaczą eksperci.
Jednak nawet takie kraje, jak np. Niemcy poszukują obecnie na gwałt pracowników medycznych. Nasi zachodni sąsiedzi mają coraz mniej dzieci, a jak każde społeczeństwo także i oni się starzeją. Część lekarzy i pielęgniarek odeszła już w naturalny sposób z tego świata, a niestety na horyzoncie nie widać zbytnio nowych kandydatów.
„Przez lata praktyka medyczna w wielu krajach była uważana za coś bardzo prestiżowego, przez co niewiele osób zostawało lekarzami – zwłaszcza specjalistycznymi. Takie podejście mści się na nas dzisiaj, kiedy nagle potrzeba tysięcy pracowników medycznych, których nie da się stworzyć z dnia na dzień” – mówią specjaliści.
Jaki z tego wniosek? Że obecnie najlepszym kierunkiem do studiowania jest właśnie medycyna, choć tak naprawdę nikt nie pogardzi nawet pracownikiem po studium pielęgniarskim. Pytanie tylko czy Europa (w tym także rzecz jasna Polska) zdoła w ciągu najbliższych kilku lat wykształcić tak wielu lekarzy, by zaspokoić swoje potrzeby lecznicze.
„Szczerze mówiąc to praktycznie nie możliwe, choć nie mówimy ostatecznego nie” – kwitują specjaliści.
